Ten serwis wykorzystuje pliki cookies.
Informacje zapisane w ciasteczkach są wykorzystywane w celach statystycznych, analizy ruchu i zapisywania ustawień. Dalsze korzystanie z serwisu z włączonym zapisem cookies oznacza zgodę na ich używanie i zapisywanie ich w Twojej przeglądarce. W ustawieniach przeglądarki możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies.

Drodzy,
Mam na imię Sebastian. Mam 47 lat.
W czerwcu, po badaniu rezonansem magnetycznym, dostałem informację, że prawdopodobnie choruję na stwardnienie rozsiane.
We wrześniu, po pobycie w szpitalu i kolejnych, licznych badaniach potwierdzono te straszną diagnozę.
Mam SM w najgorszej, pierwotnie postępującej postaci.
Mój stan z miesiąca na miesiąc znacznie się pogarsza.
Nawet najprostsze czynności sprawiają mi trudność.
Spacer jest dla mnie jak maraton, a wniesienie zakupów jak dźwiganie ciężarów na siłowni.
Bóle głowy, okropne zmęczenie i sztywnienie mięśni to tylko kilka dolegliwości, z którymi muszę się mierzyć każdego dnia.
Wierzę, że tylko systematyczna rehabilitacja oraz fizoterapia mogą pomóc mi w sprawniejszym funkcjonowaniu.
Mam nadzieję, że dzięki nim uda mi się chociaż trochę zatrzymać tę paskudną chorobę.
Nie tracę nadziei.
Dlatego proszę Was o wsparcie i pomoc.
Liczy się każda złotówka.