Treść główna

Doradztwo zawodowe i interwencja kryzysowa w Fundacji Dobro Powraca

Rozmawiamy dziś z Zofią Detlaff – certyfikowanym konsultantem interwencji kryzysowej i doradcą zawodowym, o tym, co i dlaczego ważne jest w sytuacji choroby, jak istotne jest dbanie o swój komfort psychiczny.

Zosiu, powiedz nam na początek coś o sobie. Kim jesteś?

Nazywam się Zofia Detlaff i jestem konsultantem kryzysowym, pedagogiem i doradcą zawodowym. Uwielbiam pracować z ludźmi i pomagać ludziom. Do tego jestem też osobą z przewlekłymi chorobami – z padaczką, hemofilią i zaburzeniami hormonalnymi, oraz z niepełnosprawnością fizyczną – mam ogromne problemy ze stawami, a w efekcie z chodzeniem. Życie z chorobą jest dla mnie bardzo trudnym wyzwaniem i jednocześnie, doświadczeniem, które pozwala mi się rozwijać. To właśnie choroba nauczyła mnie systematycznego stawiania sobie celów i ciężkiej pracy w dążeniu do ich osiągnięcia.

Jak narodził się pomysł, aby zając się interwencją kryzysową?  Skąd taki wybór ścieżki zawodowej?

Spotkałam w moim życiu kilka bardzo inspirujących osób, które pomagają innym. W przeszłości, zanim moje problemy zdrowotne przybrały istotne wymiary, studiowałam położnictwo, potem kilka lat pracowałam jako technik farmaceutyczny. Od zawsze wiedziałam, że chcę pomagać innym ludziom. Było mi ciężko znaleźć sposób, aby realnie pomagać innym ludziom, mimo fizycznych ograniczeń które mam.

Praca z osobami w kryzysie, pozwala mi pomagać innym nie pomimo, a dzięki moim „ograniczeniom”. Często to, czego doświadczyłam w przeszłości, pozwala mi lepiej rozumieć innych ludzi i ich teraźniejszość.

To może powiesz nam więcej, dlaczego wybrałaś właśnie doradztwo zawodowe?

Dopiero co sama potrzebowałam pomocy w szukaniu pracy. Zawód, który kiedyś wykonywałam okazał się być absolutnie poza moim zasięgiem, ze względu na postępujący problem z chodzeniem. Nie wiedziałam co mogę zrobić i od czego zacząć. Wówczas bardzo pomogły mi rozmowy z doradcą zawodowym – dostałam wtedy pomoc i bardzo szybko uzmysłowiłam sobie, że sama chcę pomagać w podobny sposób.

Czy myślisz, że osobie chorej ciężej jest odnaleźć się na rynku pracy?

Uważam, że osoba chora często spotyka się z niezrozumieniem. Oczywiście, z jednej strony są firmy zatrudniające osoby niepełnosprawne, miejsca pracy chronionej i inne podobne zakłady. Wówczas, osobie z orzeczeniem o niepełnosprawności łatwiej jest dostać zatrudnienie.

Problem jednak często pojawia się wtedy, gdy chora osoba ma konkretne aspiracje lub wyższe wykształcenie, i chce znaleźć pracę w swoim zawodzie. Pierwszy problem jest taki, że pracodawcy często po prostu boją się, co jest najprostszą reakcją na to co inne – w tym wypadku chorobę lub niepełnosprawność. Czasem zdarza się, że budynki nie są przystosowane do zatrudnienia osoby przewlekle chorej lub niepełnosprawnej. W innym wypadku pracodawca nie dając szansy wątpi, że potencjalny pracownik podołałby zadaniu.

Oczywiście, czasami spotykamy empatycznego pracodawcę, który chce zatrudnić pracownika ze względu na jego specjalizację, doświadczenie czy wykształcenie. Niestety, nieczęsto się to zdarza.

Dlaczego uważasz, że akurat te kwestie są tak ważne w sytuacji choroby przewlekłej?

To nie jest tak, że uważam kwestię pracy i higieny zdrowia psychicznego za uniwersalny przepis na szczęście niezależnie od okoliczności. Oczywiście, w obciążającej sytuacji – niezależnie czy chodzi o chorobę przewlekłą, rozwód czy coś innego, ważna jest opieka psychologa lub innego specjalisty. Dobrze jest mieć pomoc, aby poradzić sobie ze stresem czy przejść żałobę po utraconej sprawności.

Jeżeli chodzi o pracę, to nie jest ona tu celem samym w sobie. Lepiej można ją określić jako metoda do osiągnięcia: większej samodzielności i niezależności, daje nam pewne poczucie sprawczości i tego, że jesteśmy ważni i potrzebni. Do tego, praca, pozwala nam się rozwijać, a to jest bardzo cenne! Do tego, dzięki niej mamy pieniądze, więc nie musimy o nie prosić bliskich, nie czujemy się wtedy ciężarem.

Zosiu, wiemy, że w swojej ścieżce edukacyjnej nie zatrzymałaś się na interwencji kryzysowej, ale ciągle zdobywasz nową wiedzę. Opowiedz nam o tym. W jaki sposób chcesz ją w przyszłości wykorzystać?

Dokładnie, cały czas się rozwijam. Właśnie kończę pisać moją pracę licencjacką z pedagogiki. Ogromnym odkryciem dla mnie było, że pedagogika to nie tylko nauka o wychowaniu i opiece nad dzieckiem. To też praca z dorosłym.

Dostałam też pozwolenie, aby jeszcze przed uzyskaniem dyplomu rozpocząć studia podyplomowe. Zdecydowałam się na dwa kierunki- doradztwo zawodowe oraz psychologia kryzysu i interwencja kryzysowa. Dzięki temu, uczę się lepiej jak pracować z dorosłymi, co mogę im zaoferować, a psychologia kryzysu pomaga mi być lepszym konsultantem kryzysowym. Dzięki temu, że oba kierunki zaczęłam wcześniej, kończę je już w następnym semestrze.

Potem marzy mi się dalsza edukacja – studia magisterskie z pedagogiki lub jednolite magisterskie z psychologii.

Skąd w Tobie tak wielka potrzeba pomagania innym ludziom?

Chyba po prostu wiem, że często chorowanie to zajęcie na pełen etat – ciągłe rehabilitacje, hospitalizacje i wizyty u lekarzy. Wiem też, że w świecie jest jeszcze bardzo dużo uprzedzeń i stereotypów dotyczących osób chorych, co nie ułatwia funkcjonowania w społeczeństwie. Zależy mi na tym, aby pozwolić ludziom na realizowanie swoich marzeń, bez względu na to z czym się zmagają.

2024-01-19

Jak przekazać 1,5% podatku na walkę ze stwardnieniem rozsianym?

W Polsce około 50 tyś Osób choruje na stwardnienie rozsiane. Jest to nieuleczalna i przewlekła choroba, w której układ immunologiczny atakuje komórki własnego ciała. Prowadzi to do uszkodzeń nerwów w mózgu i rdzeniu kręgowym. Spektrum objawów SM jest bardzo szerokie, a Pacjenci doświadczają wielu wyzwań w walce o sprawność i w mierzeniu się ze skutkami choroby. Fundacja Dobro Powraca działa na rzecz Chorych na stwardnienie rozsiane (i inne choroby przewlekłe). Pomóż nam pomagać i wesprzyj społeczność Chorych na SM!

 
Skip to content