Alicja Beyga
Pierwsze objawy pojawiły się już kilka lat wcześniej, tuż po rozpoczęciu studiów i były związane z problemami z chodzeniem i utrzymaniem równowagi. Początkowo objawy te mijały same, ale z każdym rokiem były coraz bardziej uciążliwe, aż trafiłam do szpitala na oddział neurologii, gdzie zdiagnozowano u mnie SM. Obecnie mam poważne problemy z chodzeniem, utrzymaniem równowagi i koordynacją. Poza domem poruszam się głównie skuterem inwalidzkim, a jeżeli nie jest to możliwe, to wózkiem aktywnym. W tej chwili moje życie to ciągła walka z ograniczeniami własnego ciała, ale nikt nie obiecywał, że kiedykolwiek będzie łatwo.