4869
Agata Cirocka
Nazywam się Agata i w wieku 29 lat otrzymałam poważną diagnozę.
Diagnozę, która dała mi potwierdzenie, że to co mi się dzieje posiada specjalną jednostkę chorobową, ale i to rozpoznanie usadowiło mnie w życiowym "rollercoaster'ze" z którego wyjścia nie ma, a jedyna droga to nauczyć się w nim żyć, tak by nie skupiać się na cierpieniu i czerpać z życia jak najwięcej.
Diagnoza to Stwardnienie Rozsiane., a prócz SM choruję także na depresje lękową, endometriozę (?) , jestem również po operacji serca ASDII , a w przeszłości zachorowałam na niezłośliwy nowotwór Schwannoma, który znalazł swe miejsce na ogonie końskim i wtedy także byłam operowana.
Większość czasu to walka o dobre dni, mimo, że nade mną szare chmury to ja się nie poddaje.
Obecnie mam 30 lat, a moje życie kręci się wokół przewlekłej choroby. Przestałam być aktywna w społeczeństwie, moje życie towarzyskie praktycznie nie istnieje. Przestałam również grać na ukochanej perkusji - ogranicza się to tylko do sporadycznych wyjść na jam session, gdy mam siłę i nadal nie pogodziłam się z diagnozą. Mimo to, mam szczęście w nieszczęściu, że jestem w Programie Lekowym leczona lekiem Kesimpta,
Potrzebuję środków, aby móc opłacać systematyczną psychoterapię, bo "ryba psuje się od głowy" w tej chorobie jest idealnym powiedzeniem. Przez życiowe perypetie, liczne traumatyczne doświadczenia i sprawy związane z chorobą jak i tym, że - nie pamiętam, kiedy czułam się dobrze nie mam psychiki na walkę z codziennością. Moje zasoby siły są na wyczerpaniu, więc jak najbardziej - dobra pomoc psychoterapeutyczna dała by mi nadzieję na powrót na właściwe tory z psychiką - tak myślę.
Zbieram również na opłacanie stale przyjmowanych leków i suplementów, rehabilitację i leczenie w klinice leczenia endometriozy., a także wizyty u innych specjalistów, gdzie terminy na nfz są odległe.