4318
Andrzej Sadowski
Od 9 lat choruję na stwardnienie rozsiane od razu po diagnozie postarałem się o kwalifikację do programu lekowego, początkowo choroba nie przysparzała większych kłopotów lecz po około 3 latach zmieniono mi lek na inny choć podobno jak wszyscy lekarze twierdzą (to jest to samo tylko nazwa inna), od wtedy mój stan się pogorszył, zacząłem mieć problemy z lewą nogą (następnie po kilku latach doszła do tego ręka), Cierpię na spastyczność mięśni lewej części ciała która objawia się wzmożonym napięciem mięśniowym. Staram się żyć w miarę możliwości aktywnie, jestem osobą pracującą gdyż uważam pracę jako jedną z form Rehabilitacji. Z uwagi na ograniczoną możliwość rehabilitacji na NFZ, zachodzi konieczność prywatnego rehabilitanta które są olbrzymim obciążeniem fo budżetu rodzinnego. Proszę o wsparcie w postaci darowizny lub przekazania 1,5% podatku. Dziękuję.