3949
Dorota Łukaczyn
We wrześniu 2021 roku trafiłam do szpitala i postawiono diagnozę- SM, ta wiadomość przewróciła moje życie do góry nogami.
Cóż mogę więcej dodać.. Mój tryb pracy i pęd życia nagle musiał wyhamować. Jestem rok po diagnozie. Nie jestem już taka osobą jak wcześniej. Chciałabym tak wiele zdziałać, ale niestety mój organizm często odmawia posłuszeństwa, bo mam problem z kończynami. Na zmianę raz pada na ręce, a raz na nogi. Ciągła rehabilitacja pomaga, ale również jest kosztowna. Nie mogę się poddać. Mam wspaniałego syna, któremu muszę jeszcze dużo świata pokazać. Dlatego tu jestem i proszę każdego dobrego człowieka o wsparcie.
Z góry każdemu dziękuję za pomoc.