4390
Elżbieta Zajączkowska
Gdy 13 lat temu zgłosiłam się do lekarza nie myślałam, że wyjdę z gabinetu z taką diagnozą...SM.
Diagnoza była ciosem, ale nie poddałam się. Łapałam się każdej formy leczenia - przeszłam kilka różnych terapii lekami dostępnymi na SM. Przeznaczenia nie da się jednak oszukać - choroba z dnia na dzień odbiera mi możliwość normalnego funkcjonowania w codziennym życiu.
3 lata temu przyplątał się czerniak.
Potem przyszło załamanie…Dotychczasowe moje tętniące życie zamieniłam na puste mieszkanie.
Choroba tak wiele mi zabrała, ale nie dam jej tej satysfakcji i nie poddam się. Nie pozwolę na to, by przykuła mnie do łóżka. Moim oknem na świat jest codzienna wysoko wyspecjalizowana rehabilitacja, która pozwoli mi żyć w miarę normalnie i być ciągle samodzielną. Nie jestem w stanie się poruszać, wyjść z domu, zrobić zakupów, jechać do lekarza…
Codzienna rehabilitacja pomoże mi w walce z tą paskudną chorobą- niestety koszty są bardzo wysokie.
Z całego serca dziękuję za każdą złotówkę.