
Ewa Dąbrowska
Moje życie to nieustanna walka o siebie. Chcę być, żeby pokazać sobie i moim najbliższym, a także wszystkim, którzy zechcą wesprzeć moją rehabilitację, że warto żyć.
Jestem żoną cudownego faceta, matką Jaśka i Zośki, dla których jestem w stanie góry przenosić i nieba uchylać.
Od 2015 roku posiadam orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności bowiem to właśnie nogi są moim najsłabszym ogniwem. Nikt nigdy nie mówił, że będzie łatwo. Moja walka to przede wszystkim codzienna rehabilitacja, która pozwala mi wciąż chodzić o własnych siłach oraz dbanie o sprawność umysłową. Do czerwca 2025 roku wykonywałam jeszcze, w niepełnym wymiarze czasu pracy, zawód prawnika. Nigdy się nie poddam bo walkę mam we krwi. Ale do godnej walki potrzebuję Waszego wsparcia.