Karol Rekowski
Moja niepełnosprawność z roku na rok postępuje, a wszystko zaczęło się od pogorszenia wzroku.
Niestety musiałem pogodzić się z diagnozą, ale nigdy nie poddałem się chorobie.
Po tym jak usłyszałem w 2015roku szokującą diagnozę czyli SM, musiałem dostosować moje życie do wielu ograniczeń związanych z chorobą, mimo to staram się funkcjonować i nie tracić nadziei. Obecnie mam problem z chodzeniem i utrzymaniem równowagi, dlatego poruszam się przy pomocy laski inwalidzkiej. Codziennie towarzyszy mi ból mięśni i stawów a do tego odczuwam ciągłe zmęczenie.
Pieniądze zgromadzone na subkoncie przeznaczę na leki i suplementy wzmacniające organizm oraz na rehabilitację, która pomaga mi walczyć z chorobą.