3992
Krzysztof Śliwiński
Życie zmusiło mnie do utworzenia zbiórki na portalu Pomagam.pl, więc ośmielam się prosić Was o wsparcie... 🙏
Będę Wam szczerze wdzięczny za każdy grosik oraz udostępnianie mojej zbiórki gdziekolwiek możecie... ❤️
Mam na imię Krzysiek, 53 lata... Moje kłopoty ze zdrowiem zaczęły się na początku 2017 roku, kiedy doznałem dość skomplikowanego złamania stawu skokowego, który zrósł się dopiero po roku lecz nieprawidłowo... Miałem spore kłopoty z chodzeniem, a do tego znać dało o sobie zwyrodnienie odcinka lędżwiowego kręgosłupa... Jakoś z tym żyłem... Przyznano mi umiarkowany stopień niepełnosprawności...
Na dwa dni przed urodzinami, 8 lipca, doznałem udaru niedokrwiennego mózgu... Moje życie runęło w jednej chwili... Dwa tygodnie spędziłem w Oddziale neurologii udarowej Szpitala Specjalistycznego w Pile, gdzie starałem się zrozumieć nową rzeczywistość i ją zaakceptować... Ten okres wspominam jako pełen łez i totalnego zwątpienia...
Następnie trafiłem do Oddziału rehabilitacji neurologicznej Szpitala Powiatowego w Wyrzysku... Trafiłem do Nieba na Ziemi! W czasie 6- tygodniowego turnusu doznałem fachowej rehabilitacji... Do oddziału wjechałem na noszach i w pampersie, a wyszedłem na własnych nogach!
Po powrocie do domu konfrontacja z rzeczywistością okazała się bezlitosna... Moja sprawność fizyczna, samodzielność nie jest taka jakbym chciał, jest wręcz mizerna... Nagle spiętrzyły się problemy, których nie rozwiążę bez pomocy i Waszego wsparcia!
Mieszkam na trzecim piętrze, a moja kawalerka okazała się zupełnie nieprzystosowana do moich ułomności... Pilnie muszę wymienić część umeblowania oraz dostosować warunki do moich możliwości, aby wrócić do życia i nie utknąć w łóżku...
Czekam na kolejny turnus rehabilitacyjny lecz mam ogromny zapał i upór, aby rehabilitować się w domu... Jednak do realizacji moich marzeń nie wystarczą moje szczere chęci... Przede wszystkim niezbędne są pieniądze... Mój zasiłek z tytułu stopnia niepełnosprawności wynosi 719.00 złotych miesięcznie plus częściowe pokrycie opłat, kosztów wyżywienia...
Dlatego zmuszony jestem prosić Was o symboliczną złotówkę na dalszą rehabilitację, leczenie oraz dostosowanie warunków do życia po udarze...
Za każdy grosz dziękuję całym sercem! 🙏❤️
Ps. Moją rehabilitację oraz życie po udarze możecie śledzić na moim profilu na FB - https://www.facebook.com/ksliwinski3
Przed dwoma miesiącami wróciłem z rehabilitacji W Wyrzysku... Jakiż byłem wtedy pełen optymizmu, zapału do dalszej pracy nad sobą, wiary w Wasze wsparcie i pomoc...Wciąż miałem w sercu i uszach zapewnienia najbliższych mi osób...
Ten czar, miraź, juź minął, zostałem sam ze sobą...
Uzyskałem pomoc ze strony PCPR i MOPS... Kilkanaście osób wsparło mnie finansowo za co jestem ogromnie wdzięczny ❤️🙏
Powiatowy Zespół ds Orzekania o Niepełnosprawności orzekł wobec mnie znaczny stopień
niepełnosprawności, W życiu codziennym wymagam pomocy osób trzecich.
Nie jestem zdolny do samodzielnej egzystencji.
Całe moje życie utknęło w miejscu... Całe dnie spędzam sam ze sobą i prześladującymi mnie myślami...
Zaplanowałem, wymarzyłem sobie przemeblowanie, dostosowanie lokum do moich nowym potrzeb, uwzględniających niedomagania... Bez tego mam nikłe szanse na samodzielną rehabilitację w domu, nie mówiąc o codziennym funkcjonowaniu...
Dlatego pokornie Was proszę, chyba po raz ostatni, pochylcie się nad moim pragnieniem odzyskania samodzielności... 🙏❤️
Póki oddycham, ruszam się i logicznie myślę nie poddam się!
Muszę stworzyć sobie warunki, zacząć pracować nad sobą sam i czekać na dalszą fachową rehabilitację, muszę!
Proszę - Pomóżcie! 🙏❤️