Liliana Stasiak
W ciągu ostatnich lat przeszłam kilka rzutów i pobytów w szpitalu. Choroba postępuje, powoli odbierając mi sprawność. Dziś jestem już rencistką, całkowicie niezdolną do podjęcia pracy. Pomimo przeciwności losu, nie zamierzam się poddawać. Chcę wziąć za rogi tego podstępnego POTWORA. By móc stanąć z nim w szranki potrzebuję rehabilitacji. W moim przypadku jest ona niezwykle ważna. Niestety też bardzo kosztowna. Dlatego zwracam się do Państwa o pomoc i przekazanie 1% podatku lub darowizn na moje leczenie.
Wierzę, że dobroć dawana innym do nas powraca.