4291
Łukasz Bryk
We wrześniu 2022 roku wykryto u mnie dwa tętniaki: jeden w okolicy tętnicy podstawnej pnia mózgu, drugi tętnicy prawej ocznej. Po zaleceniach lekarzy, założono mi początkiem października stent kierunkowy i jeden tętniak został zabezpieczony (ten w bardzo złej lokalizacji - bo gdyby doszło do jego pęknięcia moje szanse na przeżycie były bardzo niewielkie - udar pnia mózgu to najgorszy z możliwych udarów). Niecałe dwa tygodnie później doszło do udaru niedokrwiennego mózgu, krew wykrzepiła się na stencie i skrzepliny spowodowały niedokrwienie obszarów mózgu we wzgórzu i móżdżku. Straciłem czucie w prawej stronie ciała, mowę, założono mi rurkę tracheostomijną i sondę żołądkową gdyż miałem problemy z przełykaniem i oddychaniem. Później doszło także do krwawienia w okolicach rurki tracheostomijnej na skutek czego wprowadzono mnie w stan śpiączki farmakologicznej na dwa tygodnie, by w tym czasie rana po rurce wygoiła się. Po wybudzeniu, gdy stan mój już na to pozwalał rozpocząłem rehabilitację w Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym w Zakopanem (1,5 miesiąca), potem powróciłem do Krakowa i obecnie kontynuuje rehabilitację w PCRF (Votum). Jest to rehabilitacja prywatna, dlatego też nieustannie zbieram środki na dalszą rehabilitację. Dziękuję za każde wsparcie, rehabilitacja przynosi niesamowite efekty. Dziś samodzielnie chodzę, rurka i sonda zostały usunięte, mówię, prawa ręka wciąż wymaga rehabilitacji ale samodzielnie jem. Brakuje mi jeszcze siły ale patrząc na efekty mojej ciężkiej pracy i pracy rehabilitantów nie zamierzam się poddać i nadal będę ćwiczył by w jak największym stopniu powrócić do dawnej sprawności, mojego życia, rodziny i pracy. Dziękuję.