4767
Marcin Przewłoka
W czerwcu 2023 roku, kilka dni po swoich 45-tych urodzinach, Marcin trafił z bólem głowy do szpitala w Żninie, gdzie wstępnie rozpoznano u niego guza mózgu. Następnego trafił do szpitala w Bydgoszczy, gdzie po badaniu obrazowym głowy neurochirurdzy rozpoznali u niego nieoperacyjnego glejaka. Wykonano więc badanie biopsji, które miało określić stopień zmiany.
Przez kolejne 3 dni od wstępnego rozpoznania stan zdrowia Marcina cały czas się pogarszał. Niestety został wypisany ze szpitala. W domu zaczął czuć się na tyle żle, że przestał jeść, pić i zaczął mieć kłopoty z utrzymaniem równowagi.
Finalnie został przetransportowany karetką do szpitala w Bydgoszcz, gdzie będąc w stanie krytycznym trafił na stół operacyjny, a następnie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, w której był utrzymywany przez prawie miesiąc. W tym stanie przeszedł kilka operacji głowy ratujących jego życie. W połowie pobytu na oddziale intensywnej terapii lekarz neurochirurg poinformował rodzinę, że wcześniejsze rozpoznanie glejaka było BŁĘDNE.
Okazało się, że zmianą w głowie Marcina był ropień, z którego niestety w wyniku wykonanej biopsji jego zawartość uwolniła się do wnętrza czaszki. Z tego powodu od czerwca do października 2023 r. Marcin przeszedł kilkanaście operacji głowy, w tym 3 razy miał wstawianą i wymienianą zastawkę komorowo-otrzewną.
Tak w dużym skrócie przedstawia się historia choroby Marcina, który od ponad 9 miesięcy, nieprzerwanie przebywa w szpitalu, gdzie obecnie jest rehabilitowany. W połowie kwietnia br. rola szpitala dobiega końca i Marcin zostanie wypisany do domu.
Żadną ilość żalu nie zmieni przeszłości., żadna ilość niepokoju nie zmieni przyszłości, jednak Wasze wsparcie może zmienić teraźniejszość Marcina.
Przez cały czas hospitalizacji Marcin jest bardzo waleczny i nie poddaje się powikłaniom choroby, których pokłosiem jest niedowład rąk i nóg. Na dziś potrzebuje całodobowej opieki i pomocy we wszystkich czynnościach. By mógł wrócić do sprawności konieczna jest natychmiastowa terapia i rehabilitacja. Niestety, te są bardzo kosztowne - około 20 tys. złotych miesięcznie. Bez wsparcia finansowego to się nie uda!
Przesyłajmy dobrą energię, udostępniajmy informację o "zbiórce" i wspierajmy finansowo💕
Każda forma wsparcia, nawet najmniejsza, jest dla niego niezwykle cenna.
Niech energia płynie szerokim strumieniem❤️❤️❤️ również ta w wymiarze finansowym.
Wiemy, że dzięki Waszemu wsparciu Marcin będzie mógł szybciej wrócić do zdrowia i normalnego funkcjonowania.
Dobro powraca, więc do dzieła!!!