Marek Ronewicz
Mam wspaniałą rodzinę, córkę i syna oraz dwóch wnuków. Mieszkam z żoną, która bardzo mi pomaga opiekując się mną. Jednak jest ona aktywna zawodowo i często nie ma Jej w domu i czas spędzam sam. Chciałbym być bardziej samodzielny, np. podjechać do sklepu który jest niedaleko od mojego domu i zrobić podstawowe zakupy, sam pojechać do lekarza rodzinnego. Chciałbym też wyjść z żoną na dłuższy spacer, spotkać się i porozmawiać z sąsiadami, bo ja nie mam siły poruszać się na dłuższe dystanse. Stan zdrowia ciągle się pogarsza. Walczę z chorobą i ciągle poddaję się rehabilitacji. Pomimo swojej choroby chciałbym pozostać jak najdłużej niezależny. Nie chcę prosić i czekać na pomoc żony, bo ona też nie ma dużo sił, ma też swoje obowiązki i też chciałby czasami odpocząć, a nie ciągle myśleć o mnie. Chcę zapisać na jakieś kursy, warsztaty dla takich osób jak ja. Mam cel - nie poddać się chorobie całkowicie. Proszę każdego dobrego człowieka o wsparcie.
Z góry każdemu dziękuję za pomoc..