
Mariusz Nowak
Gdy w 2021 roku moja żona była w trzecim miesiącu ciąży, usłyszałem diagnozę, która w jednej chwili wywróciła moje życie do góry nogami – stwardnienie rozsiane. Radość z oczekiwania na nasze pierwsze dziecko przerodziła się w niepewność i lęk o to czy będę w stanie zapewnić rodzinie wszystko czego będzie potrzebować. Choroba nie odpuszcza, ale ja też nie zamierzam się poddać.
Dziś jestem dumnym tatą dwójki wspaniałych dzieci – trzyletniego synka i pięciomiesięcznej córeczki. Mimo codziennych wyzwań, jakie stawia przede mną choroba, staram się normalnie funkcjonować i cieszyć każdą chwilą spędzoną z rodziną. Dzięki Tobie może to być o wiele łatwiejsze.
Diagnoza zmusiła mnie do zwolnienia tempa, przewartościowania priorytetów i poukładania wszystkiego na nowo. Codziennością stało się leczenie, rehabilitacja, nieustanna walka o sprawność oraz bycie mężem i tatą jakim od zawsze chciałem być. Nie jest to łatwe, ale wiem, że warto - dla moich dzieci, żony, dla nas.
Wasza pomoc daje mi siłę i nadzieję, by iść naprzód. Każde okazane wsparcie to dla mnie bezcenna motywacja, dlatego niezmiernie dziękuję każdemu za życzliwość i okazaną pomoc.