4419
Paweł Muszyński
Większość życia zajmowałem się stolarstwem, budowaniem schodów, szaf, kuchni i ogólnie majsterkowaniem. Z racji rozwijającej się choroby musiałem z tego zrezygnować i przerzucić się na prowadzenie taksówki w Poznaniu. Jednak od tego także musiałem odejść i dziś jestem na rencie, która na dobrą sprawę nie pozwalałaby skromnie żyć nawet zdrowej osobie, a co dopiero komuś, kto z czymś się boryka. Póki co jestem samodzielny i liczę na to, że tak pozostanie. By to osiągnąć potrzebuję także Twojej pomocy ;)
Staram się w miarę aktywnie spędzać czas, po pobycie w Centrum Rehabilitacji SM w Bornym Sulinowie dostałem kopa motywacyjnego i zacząłem nawet korzystać z bieżni domowej, co wcześniej było niemożliwością. Tej jesieni wraz z rodzinką sporo czasu spędziliśmy na grzybobraniu i spacerach po lesie.
Pomagają mi pieski: kundelek Bajka i owczarek niemiecki Dżeki, zmuszają do przejścia się, gdy tego bardzo nie chcę ;)
Potrzebuję cotygodniowej fizjoterapii, na stałe przyjmuję tonę leków, chciałbym choć raz do roku móc pojechać na turnus rehabilitacyjny do Centrum Rehabilitacji SM w Bornym Sulinowie, po którym moje ciało było niesamowicie zregenerowane, a ludzie tam przebywający naładowali mnie pozytywną energią. Żonka też odpoczęła ode mnie ;) jednak NFZ pokrywa część kosztów, na resztę najzwyczajniej w świecie mnie nie stać.
Z tego miejsca, jeśli tylko możesz i sprawi Ci to przyjemność, proszę o pomoc - WPŁAĆ cokolwiek na moje konto fundacyjne lub UDOSTĘPNIJ zbiórkę dalej ;)