
4032
Paweł Tylko
Od 33 lat pomagałem i pomagam innym, nie mając żadnych korzyści finansowych. Nadszedł czas, gdy to ja, człowiek- wolontariusz, artysta, potrzebuje pomocy osób dobrego serca. Może niektórzy mnie rozpoznacie i pamiętacie, miło by było...kiedyś grałem i śpiewałem, byłem managerem, wydawcą, producentem zespołów KSU i Siklawa ,współpracowałem również z wykonawcami m.in. Muniek Staszczyk, Paweł Kukiz, KULT, Totentanz, TSA, Happy Sad.
O sobie ??
Trudne pisać do ludzi cokolwiek o swoim życiu kim jestem, kim się stałem? Zacznę może od tego, że jestem człowiekiem, który we wszystko, co robi, wkłada 100% siebie, przeważnie zapominając w tym wszystkim o sobie samym. Łatwo mi czasem coś wmówić, gdyż choroba postępuje z dnia na dzień z olbrzymią siłą. Diagnoza spadła na mnie jak grom z jasnego nieba, Stwardnienie Rozsiane to choroba, na którą nie ma lekarstwa, a choruje już od wielu lat. Nie chcę Was okłamywać, ale są dni, w których poddaje się i mam już dość... Cóż to za życie, gdy nie mogę normalnie funkcjonować w życiu codziennym?
Większość ludzi wokół mnie chcą tylko brać ode mnie, tak lubię dawać, ale ileż czasem można? Z dnia na dzień jestem słabszy, zmęczony, doszło do uszkodzenia mózgu i kręgosłupa, ale chęć życia dla innych jest we mnie. Jestem inwalidą pod stałą opieką medyczną. Niedawno się dowiedziałem, że czeka mnie kolejna operacja kręgosłupa, bo S.M.osłabiło moje mięśnie. Mój kręgosłup się łamie tzw. kręgozmyk. W każdej chwili może dojść do paraliżu ciała. Na operację z NFZ muszę czekać 3 lata. Każda czynność jest bólem, cierpieniem, nawet siedzenie, chodzenie, leżenie, nawet wzięcie mojego najmłodszego syna na ręce jest męką, a tak uwielbiam go przytulać do siebie... Chciałbym móc się rehabilitować i w miarę jakoś żyć.i nie być „WARZYWEM”. Moim celem jest dalej innym pomagać, znów wystąpić na koncercie, nagrać piosenkę, popatrzeć w wasze oczy, wspólnie zaśpiewać... Z waszą pomocą może mi się to udać, bo pragnę nadal mimo swoich problemów i schorzeń nieść pomoc, grać, śpiewać, przekazywać, że życie jest piękne, cenne, wartościowe i dobre. Przecież dobro wraca ... Czy rzeczywiście tak jest?
Proszę Was o jakiekolwiek wsparcie, nawet jedna złotówka jest dla mnie ratunkiem.