4511
Piotr Sadło
w grudniu Piotrek miał wypadek- spadł z wysokości. Trafił do szpitala w Głogowie, gdzie następnie przetransportowano go do szpitala w Legnicy. Tam lekarze podjęli walkę o jego życie.
Po operacjach był utrzymywany w śpiączce, po wybudzeniu z niej, niestety, nie odzyskał przytomności. Do dnia dzisiejszego nie ma z nim kontaktu nad czym bardzo ubolewamy, ale mimo wszystko wierzymy, że rehabilitacja przyniesie skutki i Piotrek odzyska świadomość, a następnie sprawność na każdej płaszczyźnie, tak jak tylko się da. Chcemy go w końcu przytulic, porozmawiać, spędzić z nim życie. Nie chcemy by został zamknięty w swoim ciele.
Cuda się zdarzają a my w nie wierzymy.