4434
Sebastian Czabaj
Zachorowałem, mając 20 lat, czyli kilka miesięcy temu. Na początku choroby wszyscy lekarze, jak i w szpitalu mówili, że nic mi nie jest i szukałem tak od 5 miesięcy, co mi się dzieje- mówiłem, że raczej miałem udar objawy można powiedzieć takie same paraliż prawej strony ciała, upośledzenie lewej, pogorszenie wzroku, utrata smaku na jednej stronie języka i tak było za pierwszym razem. Mówię- może jakaś choroba po prostu, jak dziwna odmiana COVID-a ,ale tak poszedłem do specjalisty i kazał mi zrobić kilka badań -od sprawdzenia żył szyjnych po rezonans magnetyczny głowy i właśnie ten rezonans wykrył kilka dość sporych ognisk na mózgu. Pani, która mnie leczyła, powiedziała, żebym w takim razie poszedł do szpitala. Poszedłem i okazało się właśnie, że mam sm. Nie mam jakichś złych myśli związanych z tym, ale choroba jest i jakoś się żyje. Nie będę płakał ani nadto się przejmował. Ważne, że jeszcze nie jest to poważne stadium i mogę chodzić, gdzie chce i o której.