4433
Tadeusz Grobelski
Choroba jest nieuleczalna, niesie ze sobą ograniczenia i atakuje osłabione ciało w postaci "rzutów". Po ostatnim rzucie mam ogromny problem z chodzeniem. Poruszam się już tylko o kulach. Pojawiły się też problemy z prawą ręką. Objawy choroby jednak nie ustępują. Stwardnienie rozsiane postępuje i według lekarzy konieczna jest nieustanna, stała rehabilitacja. Nie poddaję się. Walczę o przyszłość i utrzymanie życiowych planów. Mimo, że ciało mam słabe jestem radosny, pełen nadziei i mocny duchowo. Zwłaszcza, że otaczają mnie ludzie kochani, życzliwi i wielkiego serca. Każda pomoc finansowa na rehabilitację może mi pomóc i wierzę, że dobro dawane drugiemu człowiekowi czyni cuda. Dziękuję Wszystkim za pomoc w zdobywaniu środków na poprawę mojego zdrowia i życia.