4415
Weronika Matejkowska
Pierwszy rzut choroby miałam we wrześniu 2022r. W ciągu tych dwóch tygodni zmieniło się diametralnie moje życie, objawy miałam od dłuższego czasu natomiast nie były one zdiagnozowane w konsekwencji bardzo długo dochodziłam do siebie po pierwszym rzucie. Aktualnie dzięki rehabilitacji i leczeniu chorób współistniejących walczę o siebie i swoje zdrowie. Chciałabym dalej rozwiać swoje pasje i aktywności od lat jeżdżę jako wolontariusz na kolonie co jest niestety coraz trudniejsze z rozwojem choroby.