Złośliwy nowotwór jajnika – dlaczego ten podstępny rak j prowadzi do śmierci aż 3,1 tyś Polek rocznie?
Złośliwy nowotwór jajnika to drugi po raku trzonu macicy najczęstszy rak żeńskich narządów płciowych. Rocznie diagnozowany jest u ponad 4.6 tysiąca Polek, z czego w 70% wykrywa się nowotwór w zaawansowanym stanie. Ten nowotwór przyczynia się do największej liczby zgonów wśród wszystkich rodzajów raka ginekologicznego, a śmiertelność w naszym kraju jest aż o 15% wyższa niż w Unii Europejskiej!
Guzy znajdowane na jajnikach oczywiście nie zawsze muszą okazać się nowotworami złośliwymi, czyli rakami. Mogą to być torbiele, w tym tak zwane torbiele czekoladowe charakterystyczne w przebiegu endometriozy, cysty czynnościowe, torbiele tekaluteinowe i zapalne, mięśniaki.
Niemniej każdego dnia 10 kobiet dowiaduje się, że ma złośliwy nowotwór jajnika.
Dlaczego złośliwy nowotwór jajnika jest tak podstępny?
Złośliwy nowotwór jajnika jest bardzo zdradziecki. Przez długi czas nie daje żadnych objawów. Jest to zazwyczaj okres, gdy szanse na jego wyleczenie są największe. Często „ukrywa się” w badaniu USG i imituje niezłośliwe i niegroźne torbiele. Ujawnia się zaś w zaawansowanym stanie, kiedy rokowania nie są już tak pomyślne.
Rak jajnika rozwija się bardzo szybko. Nawet u kobiet, które regularnie pilnują wizyt kontrolnych u ginekologa, rak potrafi rozwinąć się między jedną kontrolą a drugą. Oznacza to, że nawet systematyczne wykonywanie USG ginekologicznego nie gwarantuje, że nowotwór jajnika nie urośnie do czasu kolejnego badania.
Co gorsze, nie istnieją badania przesiewowe, które pozwoliłyby wykryć ryzyko zachorowania.
Około 15% przypadków raka jajnika ma co prawda podłoże genetyczne związane z występowaniem mutacji genu BRCA1 i BRCA2. Kobiety z obciążeniem genetycznym i rodzinnym powinny sprawdzić, czy występuje u nich mutacja oraz wykonywać profilaktyczne badanie USG częściej, a po 35 roku życia zdecydować się na zapobiegawcze wycięcie jajników z przydatkami. Należy pamiętać, że nie każda kobieta, u której stwierdzono mutacje genetyczne, zachoruje na złośliwy nowotwór jajnika oraz nie każda, która nie ma mutacji, nie zachoruje. Jest to błędne koło diagnostyki w obrębie mutacji genowych. Dlatego badań pod kątem BRCA1 i BRCA2 nie wykonuje się wszystkim kobietom, a tylko tym z obciążeniem rodzinnym.
Ponieważ nie są dostępne żadne populacyjne badania przesiewowe, jedyną formą regularnej prewencji, jaka pozostała, jest wykonywanie regularnie USG i badań ginekologicznych oraz zgłaszanie lekarzowi wszelkich podejrzanych dolegliwości, np. bólu brzucha, zwiększenia jego obwodu, wycieńczenia, nieuzasadnionego chudnięcia.
Jakie objawy powoduje nowotwór jajnika?
Niestety, ale w przebiegu raka jajnika objawy są niespecyficzne, a co gorsze, pojawiają się w późnym stadium choroby, gdy nowotwór wytworzył już przerzuty, najczęściej na powierzchnię jelit i wątroby. Dlatego raka jajnika nazywa się „cichym zabójcą kobiet”, bo przez długi czas pozostaje w ukryciu.
W przebiegu zaawansowanego złośliwego nowotworu jajnika występuje u pacjentek wodobrzusze, więc powiększa się obwód brzucha. Guz produkuje płyn oraz powoduje nacieki, które mogą powodować uciski w obrębie miednicy. Pojawiają się wówczas biegunki, zaparcia, problemy z oddawaniem moczu (bolesne parcie na mocz, albo zastój). Pacjentki mogą doświadczać krwawień z pochwy, bólów brzucha w obrębie miednicy, które mogą promieniować także w stronę ud. Dzieje się tak w przypadku zajęcia przez nowotwór jajnika splotów nerwowych.
Pacjentki skarżą się również na uczucie ciężkości i pełności w brzuchu, niestrawność i nudności. Często trafiają do gastroenterologów, którym nie udaje się niestety rozpoznać źródła złego samopoczucia. A czas leci i rak rozwija się nadal.
W przebiegu raka jajnika mogą pojawić się bóle podczas stosunków płciowych, chociaż nie jest to powszechny symptom.
W późnej fazie choroby pacjentki gwałtownie chudną, dochodzi do wyniszczenia organizmu i ryzyka niedożywienia.
Jak wykrywa się złośliwy nowotwór jajnika?
Diagnostyka raka jajnika rozpoczyna się zazwyczaj od badania ginekologicznego i USG transwaginalnego.
Oznacza się także poziom markerów nowotworowych we krwi pacjentki- marker CA125 i HE4. Na podstawie ich poziomu oraz innych czynników (okres przed menopauzą i okres po menopauzie) oblicza się tak zwany test ROMA. Wynik wskazuje na niskie lub wysokie ryzyko zachorowania na raka jajnika.
Jeżeli w badaniu USG ginekolog stwierdza występowanie guza, wykonuje się tomografię komputerową miednicy oraz całej jamy brzusznej, aby uzyskać pełniejszy obraz umieszczenia guza.
Konieczne jest również pobranie wycinka nowotworu do badania histopatologicznego. Jeżeli umiejscowienie guza na to pozwala, próbkę można pobrać w trakcie biopsji. W innych przypadkach konieczne może być otwarcie jamy brzusznej. Podczas biopsji wskazane jest pobranie wycinka z jajnika oraz innych umiejscowień, jeżeli stwierdzone zostały przerzuty. Pobiera się także płyn z otrzewnej, ponieważ komórki nowotworowe mogą być w nim obecne.
Badanie histopatologiczne pozwala na rozpoznanie stopnia zaawansowania raka oraz jego typu.
Histopatologiczne kryteria nowotworu jajnika
Rozróżnia się dwa typy raka jajnika:
Typ I – nowotwór o niskiej złośliwości. Występuje w 25% przypadków i wywodzi się z nabłonka jajnika. Ten typ guza rośnie wolno. U 55% pacjentek notuje się przeżycie po 5 latach chorowania.
Typ II- nowotwór o wysokiej złośliwości. Występuje w 75% przypadków i wywodzi się z dystalnego lub strzępkowego odcinka jajowodu. Niestety rokowania nie są pomyślne. Zaledwie 30% pacjentek przezywa okres 5
Stopień zaawansowania podzielony jest na 4 kategorie:
Nowotwór ograniczony wyłącznie do jajników lub jajowodów
Nowotwór ograniczony do jajników lub jajowodów z zajęciem struktur miednicy mniejszej lub pierwotny rak otrzewnej
Nowotwór obejmujący jajniki lub jajowody lub pierwotny rak otrzewnej z przerzutami do otrzewnej poza miednicę mniejszą i/lub z przerzutami do węzłów chłonnych zaotrzewnowych
Obecność przerzutów odległych, w tym przerzuty do otrzewnej
Jak się leczy nowotwór jajnika?
Leczenie raka jajnika jest skojarzone o obejmuje operację oraz chemioterapię.
Podczas zabiegu operacyjnego dąży się do wycięcia wszystkich możliwych zmian chorobowych. Przeprowadza się resekcję macicy wraz z przydatkami. Jeżeli nastąpiły przerzuty do innych narządów, to zmiany nowotworowe są usuwane także z otrzewnej (wraz z jej resekcją w razie konieczności), wycinane są zajęte chorobowo obszary jelita cienkiego i grubego, usuwana jest śledziona czy torebka wątroby.
Pacjentki przechodzą również od 3 do 6 cykli chemioterapii opartej na pochodnych platyny. Niestety około 85% kobiet doświadczy nawrotów choroby i musi brać pod uwagę, że będą w jej przebiegu okresy powrotów raka i remisji.
Ponieważ leczenie zaawansowanego raka jajnika jest skomplikowane, terapię powinny prowadzić szpitale referencyjne, mające duże doświadczenie z pacjentami onkologicznymi. W Polsce taką placówką jest na przykład Centrum Onkologii w Białymstoku oraz szpital w Warszawie i Gdyni.
Szpital, w którym leczy się chora kobieta może wystąpić do Ministra Zdrowia o objęcie pacjentki tak zwanym Ratunkowym Dostępem do Terapii Lekowych. Obecnie dostępne są dwa preparaty do terapii podtrzymującej- olaparybid oraz niraparib. Są to tak zwane inhibitory PARK. Wiązane są z nimi duże nadzieje w walce z nowotworem jajnika. Inhibitory hamuje wzrost raka i wydłużają czas remisji.
W leczeniu nowotworu jajnika liczy się czas!
Rokowania pacjentki z rakiem jajnika są ściśle uzależnione od stopnia zaawansowania choroby. Zaś stopień zaawansowania mocno uzależniony jest od momenty wykrycia nowotworu. Dlatego kobiety z I i II stopniem zaawansowania mają duże szanse na wyleczenie choroby. Aż 75% z nich może liczyć na pokonanie raka.
Niestety przy III i IV stopniu zaawansowania te szanse drastycznie maleją i średnia przeżywalność 5 lat zawiera się w przedziale 30-50%.
To, co każda kobieta może zrobić, aby nie dopuścić do rozwoju zaawansowanego nowotworu, to regularnie wykonywać badanie USG i być czujną w momencie wystąpienia niespecyficznych objawów.
Rak może rozwinąć się w każdym miejscu naszego ciała. Jama ustna nie jest wyjątkiem. Niemniej nowotwory złośliwe w obrębie jamy ustnej nie są częste. Około 1000 osób rocznie zapada na raka w tej właśnie lokalizacji. Spośród tych osób 10% dotyka zaś rak dziąseł.
Na całym świecie, co minutę, dwie osoby dowiadują się, że mają nowotwór krwi. W Polsce choruje ponad 100 tysięcy osób. Co roku przybywa aż 6000 nowozdiagnozowanych pacjentów.
Nowotwór złośliwy może rozwinąć się w każdym miejscu w ciele człowieka, w tym w jamie ustnej. Diagnoza „rak policzka” jest szokującą informacją dla pacjenta. Niepokojowi związanemu z samym wystąpieniem choroby onkologicznej towarzyszy strach dotyczący lokalizacji raka. Policzki to przecież część naszej twarzy. Dodatkowo nowotwór w jamie ustnej jest widoczny gołym okiem, namacalny, nie sposób zapomnieć o jego obecności.
Informujemy, iż w celu realizacji usług dostępnych w naszym serwisie, optymalizacji jego treści, dostosowania serwisu do Państwa indywidualnych potrzeb oraz wyświetlania, personalizacji i mierzenia skuteczności reklam w ramach zewnętrznych sieci reklamowych, korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w Polityka prywatności serwisu