Dzień dobry, od ponad 15 lat "żyję" w "związku" ze stwardnieniem. Raz jest lepiej, raz gorzej. Próbuję normalnie funkcjonować. Wszyscy-zwłaszcza chorzy-wiedzą, że na państwową opiekę zdrowotną nie można liczyć. Tylko dzięki Wam, ludziom o otwartych sercach - możemy mieć szansę na więcej rehabilitacji, nowoczesne terapie lekowe czy szybsze diagnozy lekarskie. Dziękuję za Waszą pomoc: DOBRO POWRACA.

Mam na imię Dobrochna i choruję na stwardnienie rozsiane od 2010 roku. Od 14 lat choroba uczy mnie doceniać i cieszyć się z każdego momentu jaki jest mi dany przeżyć. Moi celem jest nie poddawać się i starać się żyć normalnie - od kiedy zostałam mamą, cel ten jest dla mnie najważniejszy do realizacji. To dla mojej córki chcę być mamą sprawną i aktywną, by móc pokazać Jej świat w jak najlepszych barwach.

Pomóż w walce ze Stwardnieniem Rozsianym !Przekaż 1 .5% podatku na :
• Zakup leków
• Zakup sprzętu rehabilitacyjnego
• Leczenie i rehabilitację

Kochani! Emilka to bardzo energiczna i wesoła dziewczynka. Jednak po skończeniu 2-go roku życia zaczęły przybywać problemy ze zdrowiem...

Hej! Mnie też dopadł SM. Ten wyrok dostałam tuż przed emeryturą. Oczywiście, nie spełniam warunków, aby otrzymać program lekowy. Tylko prawidłowa rehabilitacja może mnie utrzymać na tzw "chodzie".

Mam na imie Anna, jestem 52-letnia kobieta, która od 1993 roku stoi twarzą w twarz ze stwardnieniem rozsianym. Moja podróż z tą chorobą była pełna wyzwań, ale również wyjątkowych momentów siły i determinacji.

Mam 53 lata i choruję na SM stwardnienie rozsiane od 2010 r, ale teraz już potrzebują waszej pomocy na leczenie i rehabilitację

Ewa Lusznia, Nadbrzeż ,od 6 lat chora na SM.

Hej. Mam na imię Agnieszka. W lipcu 2022 otrzymałam diagnozę - STWARDNIENIE ROZSIANE - postać pierwotnie postępująca.
Na początku szok, niedowierzanie..... a teraz.... trzeba żyć dalej.