Fundację Dobro Powraca tworzą tysiące Podopiecznych. Nie wszyscy mają swoje profile na stronie internetowej. Chcesz dodać swój profil? Wypełnij formularz i zyskaj swoją spersonalizowaną przestrzeń w Internecie!
Wyszukaj po nazwisku Podopiecznego lub numerze subkonta Podopiecznego
Na stwardnienie rozsiane choruje od ponad 40. Mam postać rzutowo-remisyjną. Od kilku lat w domu poruszam się przy pomocy chodzika a na ulicy na wózku inwalidzkim .
Mieszkam sama więc muszę jakoś sobie radzić a jedynym sposobem na to jest rehabilitacja.
Witam Wszystkich. Choroba nie wybiera a jednak stwardnienie rozsiane wybrało mnie a zaczęło się od gwałtownego pogorszenia wzroku. Mimo przeciwnościom losu jestem pozytywnie nastawiony do świata i ludzi.
Nazywam się Izabela Długosz. Mam 46 lat. Od 20 lat choruje na stwardnienie rozsiane - SM. Choroba odebrała mi nogi, od 2015 roku poruszam się na wózku inwalidzkim. Obecnie walczę o sprawne ręce, które uniemożliwiają mi samodzielne poruszanie się na wózku, pisanie, jedzenie. Na co dzień potrzebuje pomocy w niemalże każdej czynności Na co dzień opiekują się mną 20 letni syn i 68 letnia mama. Zawsze mogę liczyć także na swoich przyjaciół.
Piszę w imieniu mojej chorej na SM siostry Kamili, ponieważ ona nie jest w stanie już tego zrobić sama. Jest więźniem we własnym ciele. Walczy dla 14-letniej córki.
Stwardnienie rozsiane to nieuleczalna i przewlekła choroba. Leki, rehabilitacja, badania, potrzebny sprzęt pochłaniają wysokie koszty. Chorzy mierzą się nie tylko z trudną diagnozą, która wpływa na całe ich życie, ale także z bardzo kosztowną terapią i leczeniem. Dlatego proszę o Twoje wsparcie na konto fundacji
jestem chora na stwardnienie rozsiane ponad 20 lat , mam męża i dwóch synów , lubię czytać książki - kryminały , thrillery , oglądać transmisje sportowe - piłka nożna w szczególności , grać w gry online .
Pół wieku za mną na tym świecie a od 14 lat walka z chorobą o sprawność i dzień bez bólu. Nie poddaję się bo uwielbiam dobrych, mądrych i obdarzonych poczuciem humoru - ludzi. Takimi właśnie się otaczam. Oni dają mi siłę do każdej potyczki a dzięki wam mogę wygrać wojnę z okrutnym przeciwnikiem - Stwardnieniem rozsianym.
Od 2006 roku choruje na stwardnienie rozsiane postać pierwotnie postępująca. Niestety diagnoza dopiero była w 2015 roku ponieważ ta postać jest trudna do zdiagnozowania.
Od tego czasu jeżdżę dwa razy w roku na rehabilitację do Bornego Sulinowa . Niestety jeden turnus kosztuje w tej chwili 4400 zł a znając życie za chwilę będzie drożej.