Fundację Dobro Powraca tworzą tysiące Podopiecznych. Nie wszyscy mają swoje profile na stronie internetowej. Chcesz dodać swój profil? Wypełnij formularz i zyskaj swoją spersonalizowaną przestrzeń w Internecie!
Wyszukaj po nazwisku Podopiecznego lub numerze subkonta Podopiecznego
Od 2006 r. zmagam się z nieuleczalną neurologiczną chorobą jaką jest stwardnienie rozsiane. Praca pielęgniarki to moja pasja i motywuje mnie do nierównej walki z chorobą. Obecnie przez rzut choroby zmagam się z objawami utrudniającymi codzienne funkcjonowanie.
Do głównych dolegliwości należą: osłabienie i drętwienie kończyn, problemy z równowagą i chodem, skolioza i kifoza, zaburzenia widzenia, przewlekłe zmęczenie czy problemy z układem pokarmowym.
Mam na imię Monika. W 2023 roku zdiagnozowano u mnie SM (stwardnienie rozsiane) jedną z najbardziej tajemniczych chorób układu nerwowego, której przyczyna nadal nie jest znana, a przebieg bardzo indywidualny.
Cześć, jestem Łukasz, dla przyjaciół Pula, zawsze uśmiechnięty z dobrym żartem na każdą okazję, niestety stwardnienie rozsiane odbiera mi tą radość a przede wszystkim samodzielność fizyczną. Twoje wsparcie finansowe będzie dla mnie bardzo pomocne, i pozwoli mi jak najdłużej walczyć o sprawność.
Mam na imię Mariusz,
Mam 49 Lat a od 25 lat choruję na SM. przeznaczone pieniądze będą mi pomagały w funkcjonowaniu ponieważ będą przechodziły na rehabilitację.
Witam, mam na imię Krystian. W 2021 roku podczas pracy zdalnej dostałem udaru niedokrwiennego mózgu . Znaleziono mnie w mieszkaniu po około 8 godzinach od wystąpienia udaru.
Cześć, choruje od 8 lat, jak na razie choroba nie jest bardzo uciążliwa. Walczę z nią wszelkimi możliwymi i do zaakceptowania przez mnie metodami. Bardzo dużo czasu poświęcam na ćwiczenia fizyczne, co obarczone jest dosyć wysokimi kosztami. Wyjazdy na turnusy sanatoryjne oraz rehabilitacyjne niestety generują poziom kosztów, który po części staram sie rekompensować poprzez korzystanie z 1,5% podatku. Jeżli nie masz lepszego pomysłu na wykorzystanie bardzo prosze o wsparcie.
Mam na imię Oliwia, w wieku 19 lat dostałam nagłą diagnozę, że choruję na stwardnienie rozsiane, jedną z najbardziej tajemniczych chorób układu nerwowego, której przyczyna nadal nie jest znana, a przebieg bardzo indywidualny. Najpierw pojawiło się mrowienie w nogach. Chorobę traktuję jako intymną część mojego życia i dlatego mało kto o niej wie. Na co dzień przypominają mi o niej leki, które łykam codziennie i wizyty w szpitalu. Ciało w chorobie ma dla mnie duże znaczenie. Dobrze się odżywiam, ćwiczę, spaceruję z psem. Na samym początku nie zdawałam sobie zupełnie z tego sprawy. Gdy powiedziałam najbliższym znajomym, to zareagowali jak przyjaciele, wsparli mnie, podobnie jak moi rodzice, którzy zareagowali z dużą troską i też mi to bardzo pomaga.