Mam na imię Jolanta. Choruję na stwardnienie rozsiane. Leczenie I rehabilitacja mogłyby znacznie zwolnić postęp choroby. Niestety są bardzo kosztowne.

Nazywam się Mieczysław Dębowski, mam 57 lat. W 2020 roku przeszedłem dwa udary niedokrwienne mózgu. Drugi udar spowodował u mnie paraliż prawej strony ciała, afazję mieszaną i napady padaczki.

Nazywam się Henryk Szyszko, mam 66 lat. W 2016 roku zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane postać pierwotnie postępującą. Nie poruszam się samodzielnie, choroba zaatakowała prawą stronę mojego ciała. Przeszedłem leczenie mitoksantreonem które zakończyłem w 2022 roku. Od tego czasu jedyną formą leczenia jest kosztowna rehabilitacja, ponieważ na ten rodzaj SM na jaki choruję nie ma leków.

Jestem Ania i choruję na rdzeniowy zanik mięśni. Każda złotówka wiele dla mnie znaczy!

Cześć! Choruję na nieuleczalną chorobę jaką jest stwardnienie rozsiane. Zbieram fundusze na rehabilitację w specjalistycznym ośrodku dla osób z SM.

Nazywam się Dariusz Piekarski. Urodziłem się w 1973 roku. Od 1998 roku choruję na stwardnienie rozsiane

Cześć,mam na imię Klaudiusz.. mam 46 lat, prywatnie rozwiedziony,ojciec wspaniałej córki Gabrysi.
Od wielu lat choruję na SM. Udało mi się skończyć studia a następnie pracować w wyuczonym zawodzie przez 12 lat.

Hej:) Jestem Edyta. Mieszkam w Świdnicy. W 2019 r. zostało zdiagnozowane u mnie stwardnienie rozsiane w postaci remisyjno-rzutowej. Prawdopodobnie choruję już od ok. 15 lat. Jestem mamą dwóch wspaniałych, dorosłych już, córek , z których jestem bardzo dumna . Mimo choroby staram jestem osobą pogodną i uśmiechniętą, choć czasem, przez chorobę, ogarnia mnie smutek, z którym walczę.

Cześć. Jestem Antoś Bożek. Mam 7 lat i zmagam się z tętniczym nadciśnieniem płucnym. Choroba jest postępująca i nieuleczalna.