Nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała prosić ludzi dobrej woli o pomoc...Jednak mój stan zdrowia znacznie się pogorszył i nie mam innego wyjścia....

Nazywam się Zofia. Choruję na padaczkę, skazy krwotoczne i wiele innych chorób, jestem też osobą z niepełnosprawnością fizyczną - chodzę o kulach a moje stawy z biegiem czasu coraz bardziej się niszczą.
Mój stan zdrowia, jest dla mnie wyzwaniem, ale nie przeszkodą - studiuję, kształcę się i robię wszystko żeby móc samodzielnie funkcjonować w społeczeństwie.

Nadzieja umiera ostatnia....
Mam na imię Agnieszka i wychowuję małą córeczkę.

Nazywam się Iwona Bakanowicz mam 59 lat, mieszkam w Międzyzdrojach. W 2012 r. zdiagnozowano u mnie Stwardnienie Rozsiane.

Choruję na stwardnienie rozsiane od 42 lat, czyli całe dorosłe życie. Staram się sobie radzić pisząc opowiadania, powieści, co pozwala mi uczestniczyć w życiu społecznym i być użytecznym. Pisanie, to nie tylko odskocznia od zamartwiania się dolegliwościami, ale też rodzaj rehabilitacji. Jednak ta fachowa rehabilitacja wymaga sporych pieniędzy, których mi często brakuje...

Mam na imię Teresa i mam 65 lat, mieszkam z rodziną we wsi Tchórzowa. Pierwsze objawy Stwardnienia Rozsianego zaczęły się w 1994r.,ale zdiagnozowano je dopiero w listopadzie 2006r. Wiadomość o tej chorobie spad la na mnie nagle o niespodziewanie. Ciężko pracowałam w gospodarstwie rolnym, które prowadziłam wraz z mężem. Od 10 lat jestem wdową.

Chwilowo przegrywam z SM 1:0 ale nie poddam się. Nogi odmawiają posłuszeństwa, ręce drętwieją, plecy bolą nawet przy leżeniu i nieustannie czuje się zmęczona.

Cześć! Nazywam się Ewa Słaby. Mieszkam w Przemyślu. Mam 43 lata.

Nazywam się Rzenno Pawel. Od 2001 roku mam stwardnienie. Obecnie mieszkam w domu pomocy społecznej.